Jeśli uważnie śledzicie zapowiedzi nowości kosmetycznych to pewnie już wiecie, że do pomadek Rouge Edition Velvet od Bourjois dołączyły 4 nowe kolory!
Może jednak komuś ta informacja umknęła więc spieszę do Was z tą wiadomością i swatchami! ;)
Jesteście ciekawe jak się prezentują dwa z 4 nowych kolorów? Zapraszam do dalszej części posta!
Pomadki Rouge Edition Velvet albo się kocha, albo nienawidzi. Znam wiele opinii osób u których potrafią się trzymać wiele godzin i tak samo wiele tych, którzy mówią, że nawet godziny u nich nie wytrzymują.
Jeśli jednak lubicie te pomadki to nowe kolory sprawia Wam na pewno wiele radości!
Do asortymentu dołączyły 4 nowe kolory, w jaśniejszej kolorystyce, niż nawet najjaśniejszy jak dotąd Nude-Ist. To świetna wiadomość dla wszystkich kobiet, które widzą się w jaśniejszych barwach, potrzebują czegoś stonowanego na co dzień, no i też dla tych którym w tej serii brakowało jasnych odcieni róży.
Bourjois, wyszło chyba na przeciw naszym oczekiwaniom, ponieważ wiele kobiet narzekało właśnie, na brak prawdziwie jasnych odcieni w gamie.
Cztery nowe odcienie to:
- 09 Happy Nude Year
- 10 Don't pink of it!
- 11 So Hap'pink
- 12 Beau Brun
ŹRÓDŁO |
Rouge Edition Velvet Don't pink of it!
Kolor nude o różowym zabarwieniu. Rzeczywiście pasuje do niego określenie- tweedowy róż. Kolor, który może kojarzyć się z Nude-Ist, choć w porównaniu do niego, jest bardziej zgaszony i jego odcień oscyluje w kierunku koloru różowego, aniżeli czerwonego domieszką brązu. Idealny dzienniak, podkreślający kolor ust, nie przytłaczający reszty makijażu, będzie pasował kobietom o różnych typach urody.
Rouge Edition Velvet So Hap'pink
To już odważniejszy kolor od prezentowanego wyżej poprzednika. Czysty, cukierkowy róż, który jednak nadal wygląda bardzo naturalnie. Nie jest: nachalny, neonowy, przesadzony. Mimo żywego koloru nadal jest w nim nuta takiego przygaszenia, żadnego krzykliwego podtonu i sztuczności. Również można wykorzystać go do wykonania dziennego makijażu.
Kolory prezentują się następująco:
Gdzie kupić nowe kolory Rouge Edition Velvet?
Dostępne są już w (większości) drogerii Rossmann, Hebe oraz w drogeriach internetowych np. Ezebra, Mintishop.
Lubicie pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet ?
Skusicie się na któryś z nowych kolorów?
Zachęcam Was do polubienia
profilu mojego bloga na Facebook'u
07 mam, ale nr 11 też wygląda ciekawie, nr 10 już nie koniecznie :) jestem ciekawa nr 09 i 12 :) sama miałam chęć na nr 10 i 11 i teraz wiem, że najpierw muszę je obczaić w drogerii, bo różnią się znacznie kolorami, niż to sobie wyobrażałam :)
OdpowiedzUsuńMi 10 podoba się dużo bardziej niż 07, jest delikatniejszy, bardziej różowy i zdecydowanie u mnie wygląda lepiej :)
UsuńJeśli chodzi o nr. 12 to w ogóle mi się nie podoba, za to 09 jest ładny i pewnie kiedyś kupię :)
Warto skoczyć do drogerii i zobaczyć, bo każdy ma inny kolor skóry, ust i u każdego sprawdzi się co innego :)
Racja:) moje sa właśnie bardzo ciemne i zawsze mam problemy z doborem odpowiedniego koloru :)
UsuńTo ja mam odwrotnie, mam baaardzo jasną czerwień wargową ;)
UsuńDon't pink of it wyglada niesamowicie. Ja mam właśnie 07 i pomadkę lubię ale dyskwalifikuję ją ze względu na zapach. Strasznie mi się nie podoba, po prostu śmierdzi:) Dlatego już się chyba nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńDon't pink of it! jest super, uwielbiam takie przybrudzone róże, tym bardziej, że ten wygląda bardzo naturalnie :)
UsuńMi zapach jakoś bardzo nie przeszkadza, ale mógłby być przyjemnieszy to fakt ;)
Strasznie mnie kuszą te pomadki i mam na oku Ole flamingo czy jakoś tak :D
OdpowiedzUsuńMusisz spróbować, jak dla mnie są super :)
UsuńOle Flamingo podziwiam u innych, ale ja bym się na taki kolor nie odważyła, w pomadkach jestem zachowawcza ;)
super, takiego porownania szukalam! pomoglas mi sie zdecydowac na dany odcien :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam pomóc :)
UsuńNa jaki kolor się zdecydowałaś? :)
poczatkowo chcialam happy nude year ogladajac swatche w necie, ale wydaje mi sie, ze jest troszke koralowy, hap'pink jest dla mnie zbyt cukierkowy i najbardziej ok dla mnie wydaje sie don't pink of it, ktorego swatchy praktycznie brak :D mysle tez nad kupieniem nudeist, ale zastanawiam sie jak wyglada ten nowy beau brun, bo wyglada dosc ciekawie, ale swatchy brak. czy widzialas je juz w stacjonarnych drogeriach?
UsuńTak, ja sama przed zakupem w Internecie testowałam w drogerii. Widziałam w kilku Rossmannach i w Hebe :)
UsuńMi osobiście Beau Brun w ogóle sie nie spodobał, ale Happy Nude Year na pewno dokupię sobie kiedyś na jakiś większych promocjach. Rzeczywiście różni się od 10 i 11, nie wchodzi w taki klasyczny róż, ale do koralowych tonów na mojej skórze było mu daleko ;)
No nic musisz sama wypróbować bo to wszystko zależy od naszych upodobań, ale też właśnie kolor skóry i samych ust :)
na numerek 11 to bym się z wielką chęcią skusiła! <3 bo generalnie bardziej mi odpowiadają wyraziste kolory (naturalnie mam dość ciemne usta). A o tych pomadkach słyszałam wiele dobrego i chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mam, wręcz przeciwnie, jasne usta, w zasadzie kolorem niewiele różnią się od skóry twarzy ;)
Usuń11 na szczęście mi pasuje i na pewno na ciemniezych ustach też się sprawdzi :)
Pomadki są naprawdę bardzo dobre, chyba najlepsze z matowych jakie znam :)
Muszę koniecznie obejrzeć je na żywo. Już od jakiegoś czasu za mną *chodzą* ;D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :) Mnie one nigdy za bardzo nie kusiły, nie tak dawno dopiero skusiłam się na Nude-Ist (dla mnie nadal trochę zbyt ciemny), ale jak weszły te nowe odcienie, to musiałam je mieć :)
Usuńpiękne kolory! pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPiękne i do tego wreszcie takie, które spokojnie można używać na codzień :)
UsuńChyba jutro skuszę się na 10 :)
OdpowiedzUsuńJest piękna :) Mój ulubiony kolor z burżuja :)
Usuń