Dzisiejszy dzień zapoczątkował trwającą ok. 3 tygodnie promocję w Rossmannie. Nie byle jaką promocję, bo to aż - 49% na kolorówkę.
Z pewnością część z Was już dziś skorzystała z promocji, ale być może jeszcze nad czymś myślicie, zastanawiacie się, szukacie potwierdzenia czy warto dany kosmetyk nabyć, a i tym niezdecydowanym, którzy zastanawiają się czy w ogóle z promocji skorzystać, może ten post pomoże.
Do dalszej części posta zapraszam wszystkich ciekawych, co wpadło mi do koszyka ;)
W niektórych drogeriach już przed otwarciem ustawiała się kolejka osób, a po południu nie sposób było się dostać do żadnej z szaf. W niektórych Rossmannach nieco spokojniej, ale w każdym z nich prawdziwe oblężenie przeżywają szafy Bourjois, Loreal, a także Bell HypoAllergenic (asortyment dostępny w niektórych drogeriach).
Mimo natłoku wielu osób nie widać, aż tak wyraźnego macactwa pełnowymiarowych produktów, jak to bywało na poprzednich promocjach. Atmosfera w Rossmannach też jakby milsza, w pobliżu szaf krążą pracowniczki, które o dziwo są uśmiechnięte i służą pomocą.
Ze względu na dużą obniżkę, nie mogłam sobie odmówić zakupów, tym bardziej, że część z tych kosmetyków po prostu była mi potrzebna. Inną parą kaloszy jest to, że promocje zawsze generują we mnie myśl "Weź to, jest o tyle tańsze, niż normalnie", choć rzeczywiście są to po prostu moje zachcianki.
Ale przejdźmy już do rzeczy. Oto na co skusiłam się w promocji:
1. Rimmel Lasting Finish 25h puder i podkład w jednym, to moje ostatnie odkrycie. Pierwszy raz napisałam Wam o nim w ulubieńcach marca [KLIK]. Zdecydowanie najlepszy puder jaki miałam okazję używać w ciągu swojej długiej, już przygody z makijażem. Bardzo dobrze kryje, nie wysusza mojej suchej skóry, pięknie wykończa makijaż dzięki swojej drobno zmielonej formule, a kolor -001 Light Porcelain, którego używam jest przyjemnie jasny. Wytrzymuje cały dzień, nie znika, a makijaż wieczorem wygląda równie świeżo, co od razu po nałożeniu. Zrobiłam więc zapas mojego ulubieńca, bo na pewno szybko się z nim nie rozstanę! Cena po promocji: 17,33 zł.
2. L'Oreal True Match korektor w kolorze 01, postanowiłam kupić ze względu na naprawdę ładny, jasny odcień oraz fakt, że obecnie używany przeze mnie korektor z Paese jest już w połowie opakowania. Mam go zamiar używać, na cienie pod oczami, ponieważ nie mam żadnych niedoskonałości skóry. Mam nadzieję, że się polubimy, bo w sieci krążą o nim bardzo dobre opinie. Cena po promocji: 17,85 zł.
3. Revlon Nearly Naked w kolorze 120 Vanilla, to podkład na który zdecydowałam się w sumie na szybko. Sprawdzi się idealnie w cieplejsze dni, ponieważ jest bardzo leciutki w swojej konsystencji, a dodatkowo wydaje się mieć "nawilżające" wykończenie. Myślę, że z moją suchą cerą stworzą całkiem niezły duet. Cena po promocji: 25,50 zł.
4. Bell HypoAllergenic krem CC, zachwycił mnie swoim bardzo dobrym, jak na produkt tego typu, kryciem, wspaniałą trwałością podczas ekstremalnych sytuacji, a także uczuciem nawilżenia i świeżości skóry. Dzięki odlewce byłam pewna, że kupuję dziś wspaniały kosmetyk, za naprawdę niską kwotę. Wybrałam najjaśniejszy kolor 01 Porcelain. Cena po promocji: 9,68 zł.
5. Rimmel Wake Me Up to mój dawny ulubieniec, nim z półki wyparł go Lasting Finish 25h, z tej samej firmy. Potrzebuję jakieś odmiany, a poza tym naprawdę uwielbiam rozświetlające podkłady na sezon wiosenno-letni, tak więc postanowiłam do niego powrócić i sprawdzić czy to nadal będzie "to". Cena po promocji: 21,41 zł.
6. Róże z Bourjois, kocham miłością bezgraniczną. Uważam, że jest to jeden z kosmetyków ponadczasowych i każda kobieta powinna ich spróbować. Szeroka gama kolorystyczna, różnorodność wykończeń, spiekana, wystarczająca na długie miesiące codziennego korzystania, formuła, przyjemny zapach i efekt na policzkach, sprawiają, że nie mogę przejść koło nich obojętnie. W mojej kolekcji zagościły kolory: 54 Rose Frisson i 37 Rose Pompon. Cena po promocji: 26 zł.
7. Lovely Golden Highlighter, to kosmetyk nad którym nie będę się długo rozwodzić. Po tym jak zakochałam się w jego chłodniejszym kolorystycznie bracie, którego pełną recenzję znajdziecie [TUTAJ], postanowiłam dokupić tę wersję. Cena po promocji: 4,58 zł.
Zakupów nie zrobiłam jakoś bardzo dużo, ale też nie mało. Usprawiedliwiam się tym, że w tygodniu obejmującym kosmetyki, przeznaczone do makijażu oczu, zamierzam nabyć tylko odżywkę do rzęs z Eveline. Poszaleję dopiero 6 maja, kiedy to w Rossmannie promocja obejmie produkty do ust i paznokci.
Pełną rozpiskę kategorii, zostawiam Wam poniżej.
Pochwalcie się co Wy kupiłyście na promocji?
Na co zamierzacie zapolować w następnych tygodniach?
ja kupiłam krem CC Bourjois oraz korektor Healthy Mix :]
OdpowiedzUsuńMiałaś już wcześniej ten korektor, albo już na sobie testowałaś? Jak się sprawdza? :)
UsuńUdane zakupy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jak się obkupię w mazidła do ust, to będzie pełnia szczęścia ;)
UsuńSłyszałam że dobry jest ten CC z Bell, ja się czaiłam na korektor pod oczy tej marki i niestety nie był dostępny. Kupiłam CC z Bourjous, puder z Rimmel Stay matte (kurka szkoda że nie wzięłam tego co Ty, zbiera same dobre opinie!) i kilka kosmetyków na rozdanie, któe planuję za jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry! Wytrzymał ze mną prowadzenie sesji terapeutycznej, bardzo trawały nawet w takich ekstremalnych sytuacjach gdzie wszystko spływa ;)
UsuńTen puder Rimmela jest super, może się jeszcze w czasie trwania tej promocji skusisz! Powaga, lepszego nie miałam! :)
A to jestem ciekawa co za perełki się pojawią w rozdaniu :)
Ja nie skorzystałam z tej promocji w tym tygodniu, bo niczego z tych rzeczy nie potrzebuję ;). Pewnie zajrzę do Rossmanna jak będą promocje na tusze do rzęs i lakiery :). Odwiedziłam za to Naturę ;) Z kosmetyków, które pokazujesz mam róż z Bourjois oraz miałam kiedyś podkład Wake Me Up. Bardzo ładne, wiosenne zdjęcia ;). Chciałam zaobserwować Twojego bloga ale nie widzę gadżetu Obserwatorzy.
OdpowiedzUsuńOo odświeżyłam i już mi się wyświetlił obrazek obserwatorów w pasku bocznym ;)
UsuńJa poszaleję teraz dopiero na promocji na szminki i lakiery. A w Naturze zrobiłaś spore zakupy, bo ja z kolei tę promocję ominęłam?:)
UsuńA udało się zaobserwować, bo nie wyświetlasz mi się? :)
Jakie masz plany zakupowe, jakie szminki i lakiery zamierzasz kupić? ;)
UsuńW Naturze kupiłam kilka produktów do ust, cienie do powiek, niedługo pokażę wszystko na blogu.
Wydaje mi się, że tak, bo pokazał się komunikat "Obserwujesz bloga...". ;) Chyba, że coś poszło nie tak :P.
W takim układzie z chęcią zerknę :)
UsuńPlanuję kupić kilka kolorów nowych szminek Eveline Color Edition. Testowane na ręce pomadki z Bell HypoAllegenic zachwycają nasyconym kolorem i mega trwałością, podczas mycia rąk kolor nie chce schodzić, więc na pewno i w nie się zaopatrzę. Bardzo spodobał mi się jeden z trzech nowych kolorów szminek Astora (nie pamiętam numerka), tych w białym opakowaniu. I planuję nabyć masełko w kredce Bourjois w kolorze Proudly Naked ;)
A lakierów do paznokci kuszą nowe Wibo Summer Granite i 5 kolorów pasteli od Eveline do manicure typu skittles :D
A no to chyba coś nie poszło, bo mi się kochana nie wyswietlasz w obserwatorach ;)
Jeszcze nie byłam na zakupach, ale pewnie wybiorę się po puder rozświetlający; Nie wiem tylko czy wybiorę Wibo czy Lovely.
OdpowiedzUsuńOba są świetne, już tylko pozotaje kwestia najodpowiedniejszego Tobie koloru no i predyspozycji, bo Wibo ma bardziej stonowany efekt, Lovely mocniejszy i trzeba uważać, bo można z nim przesadzić ;)
UsuńRównież czekam na olejne tygodnie. Niestety moja skóra twarzy jest bardzo wymagająca i rzadko kiedy toleruje jakiś podkład na dłużej. Aktualnie skusiłam się na krem BB z Maybeline , który obiecuje nawilżenie przez cały dzień. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńhttp://mitt-nye-liv.blogspot.com
U mnie jest tak, że kiedy trafię na dobry podkład mogę go używać długo, ale moja cera też robi mi psikusy ze względu na AZS, więc u mnie podkładów "w razie co" pod dostatkiem;)
UsuńZawsze to BB z Maybelline, na promocji kusi, ale jeszcze jakoś się nie przekonałam do jego zakupu;)
Też zaopatrzyłem się w ten puder Lasting Finish ;) a róże z Bourjois są na prawdę ekstra ! I ten zapach <3
OdpowiedzUsuńPuder jest świetny :)
UsuńA róże z Bourjois, klasyka sama w sobie, z sentymentem wspominam przy każdym ich użyciu, że to był mój pierwszy róż :)
ten róż 37 Rose Pompon ma drobinki?
OdpowiedzUsuńMinimalnie widoczne na dłoni, na twarz już w ogole znikają :)
UsuńJedyne co kupiłam na promocji to korektor z Bourjois:)
OdpowiedzUsuńKtóry ten z Healthy Mix? :)
Usuńmam korektor z L'oreala i bardzo lubię :) chociaż musiałam się nauczyć go nakładać bo na początku aplikowałam za dużo i wchodził mi w zmarszczki. Ale dobrze kryje i nie trzeba go dużo :)
OdpowiedzUsuńJeszcze do nie próbowałam, ze względu, że wykańczam mój stary z Paese, ale mam nadzieję, że będę z niego zadowolona, bo dużo dziewczyn go chwali :)
Usuń