Edycja limitowana, 'Feathered Fall' od Catrice, zainspirowana motywem ptasich piór, to połączenie kobiecości i zmysłowości, owiane nutą wyrafinowania, głównie za sprawą mocno opalizujących efektów.
Fakt, faktem ta edycja limitowana miała pojawić się na jesieni, jednak dostępna w drogeriach jest dopiero teraz!
Zobaczcie, jak prezentują się produkty z tej kolekcji.
W skład kolekcji wchodzą:
- 4 cienie do powiek
- eyeliner w płynie
- błyszczyk do ust
- 3 pomadki do ust
- 3 lakiery do paznokci
- 1 lakier nawierzchniowy
Błyszczyk do ust Golden Plum-e
Kolor tego błyszczyka to istna magia, raz wygląda jakby jego baza kolorystyczna, oscylowała bliżej śliwki, za chwilę zaś jakby była różowa. W bazie zatopione są miliony migoczących złotych drobinek (niewyczuwalnych na ustach). Błyszczyk jest przez to taki niejednoznaczny, zwracający na siebie uwagę, a mimo wszystko stonowany i tajemniczy. Efekt na ustach można stopniować zarówno kolorystycznie jak i również jeśli chodzi o liczbę migoczących drobinek.
Posiada bardzo przyjemny zapach jakby waniliowo-brzoskwiniowy. Mimo iż czuć, że mamy coś na ustach nie klei się.
Cienie do powiek Plum Plumes i Peacocktail
Cienie są również bardzo intrygujące jeśli chodzi o kolory, pierwszy z nich Plum Plumes to oberżyna, która pierwsze skrzypce gra z migoczącymi na niej drobinkami w kolorze Petrol. Jest to zdecydowanie najciekawszy kolor z kolekcji. Drugi cień, o nazwie Peacocktail to bardziej jednoznaczyny, jednolity kolorystycznie cień w odcieniu petrol. W zależności od oświetlenia przybiera on bardziej zielony lub niebieski (morski) kolor.
Eyeliner w płynie Peacocktail
Liner jak wszystkie pozostałe produkty nie pozostaje w tyle, również wyróżnia się z tłumu, bo ma czym. Połączeń kolorystycznych w zależności od oświetlenia, ustawienia jest wiele. Ja widzę w nim subtelny kolor brązu, wyraźnie błyskający kolor petrol oraz wcale nie taki stłumiony fiolet. Pięknie będzie współgrał z tęczówkami w kolorze niebieskiego, brązu i szarości.
Podoba Wam się ta edycja limitowana?
Zamierzacie kupić któryś, z dostępnych w niej, produktów?
Zapraszam Was do polubienia
profilu mojego bloga na Facebook'u .
Takie opalizujące drobinki są zupełnie nie w moim stylu. Ale produkty idealne na karnawał. :)
OdpowiedzUsuńFakt, na ten okres, po prostu idealne :)
UsuńW ktorej drogerii jest dostepna ta limitka?
OdpowiedzUsuńW Hebe :)
UsuńEyeliner i cień peacocktail są cudowne! Na cień raczej się nie skuszę, pewnie bym go nie wykorzystała, ale może eyeliner... :D
OdpowiedzUsuńLiner mam dziś na powiekach i wygląda szałowo ! :)
UsuńCienie fajnie wygladają w opakowaniu, ale roztarte już tak nie zachwycają... Wyglądają jak matowy czarny pokryty cienką warstwą brokatu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Yenn
Tu się nie zgodzę, roztarte na powiece zachowują swoją barwę, co najlepiej widać w sztucznym świetle :)
Usuńkojarza mi się z opakowaniowo z Catrice liquid metal czyz nie?zas ten Peacocktail wygląda na zdjeciu identycznie jak MAC blue brown:)
OdpowiedzUsuńOwszem, nie tylko opakowania, ale też konsystencja cieni jest podobna i i wykończenie mają metaliczne, tylko z dodatkiem drobinek :)
UsuńNa zdjęciu faktycznie bardzo podobne, ale w rzeczywistości Peacocktail jest bardziej zielony :)
wow jakie piękne cienie i eyeliner :o zakochałam się w Peacocktail, muszę na niego polować ;) a w jakiej są cenie? Ciekawe kiedy u mnie będzie ta limitka, pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca pewna, bo zaginął paragon, ale cienie chyba 15 zł, a liner 16 :)
Usuń