Sally Hansen Miralce Gel- informacje o trwałości manicure, opinie i wrażenia.

O lakierach hybrydowych Sally Hansen Miracle Gel pojawił się już jeden wpis na tym blogu. [W TYM POŚCIE] zobaczycie jak się prezentują, jak ich używać, gdzie je kupić oraz poczytacie o technologii, która sprawia, że są takie wyjątkowe i inne niż wszystkie do tej pory Wam znane.
Jeśli trafiłyście na mój poprzedni post, to wiecie, że lakier poddałam testowi, a dziś pora na jego króciutkie podsumowanie.

Uważacie, że lakier przetrwał deklarowane 14 dni czy trzymał się znacznie krócej?
Przekonajcie się, czytając dalszą część postu!
Fakt, faktem lakier nie przetrwał 14 dni tak jak deklaruje producent, ale na moich paznokciach trzymał się dzielnie aż przez 10 dni!

Dla mnie to naprawdę wyczyn, bowiem zwyczajne lakiery utrzymują się na moich paznokciach (po użyciu utwardzacza bądź wysuszacza) ok. 5 dni, przy czym 5 dnia mam już widoczne odpryski.

Jak dla mnie bomba! Jestem w pełni usatysfakcjonowana działaniem lakierów Miracle Gel, skoro mogę jeden lakier nosić 2 razy dłużej bez martwienia się np.: o brak czasu na odświeżenie swojego manicuru.

Jak lakier zachowywał się w ciągu tych 10 dni?

- do 5 dnia zachowywał się bez zmian w stosunku do dnia w którym pomalowałam paznokcie
- ok. 6 dnia miałam lekkie starcia lakieru tylko na rantach paznokcia
- ok. 8 dnia coraz bardziej zauważalny stał się odrost paznokcia (który możecie zobaczyć na zdjęciach)
- 9 dnia pojawiły się zauważalne starcia na końcówkach paznokci (widoczne na zdjęciach). Porównując starcia końcówek do odrostu paznokci, zdecydowanie bardziej po oczach razi to drugie ;)
- 10 dnia postanowiłam zakończyć test, ponieważ odrost paznokci stał się dla mnie rażący w oczy, końcówki też się pościerały, a przez to manicure stał mało estetyczny. Tego też dnia, po kąpieli pojawiły się odpryski.
- jeśli chodzi o połysk, który nadał, lakierowi, top coat, to pozostał on niezmienny do ostatniego dnia kiedy nosiłam ten manicure
- bezproblemowo możemy usunąć lakier za pomocą zmywacza bez acetonu

Starcie końcówek po 10 dniach.

Od góry, widoczny odrost paznokci.

Manicure, wykonany przeze mnie za pomocą Miracle Gel, trzymał się aż 10 dni, ale czytałam też opinie innych blogerek, które opisywały, że odpryski pojawiły się u nich znacznie wcześniej (np.: 3 dnia). Na szczęście pojawiły się też te pozytywne, gdzie dziewczyny cieszyły się tak samo trwałym manicurem co ja. :)
Warto jest więc pamiętać, że wszystko zależy również od naszych paznokci, kondycji płytki, jak również, zapewne czynników zewnętrznych takich jak np.: częste pranie, zmywanie.

Podsumowując- jestem bardzo zadowolona z efektu jaki otrzymałam z pomocą zestawu Miracle Gel. Dzięki niemu nie muszę się martwić o brak czasu na zmianę lakieru. Myślę, że świetnie sprawdzą się również na wszelakich wyjazdach. Na pewno zakupię sobie jeszcze jaśniejszy odcień, który będzie pasował do wszystkiego, a może i odrost paznokcia nie będzie mnie tak raził w oczy.

Zdecydujecie się na zakup lakierów z serii Miracle Gel?
Czy 10-dniowy manicure, wykonany bez użycia lamp, byłby dla Was satysfakcjonujący?

Zapraszam Was do polubienia 
profilu mojego bloga na Facebook'u .

4 komentarze:

  1. Muszę go kupić;) Niestety nie podoba mi się paleta kolorów, ciekawe czy z lakierami innych firm ten top będzie też tak dobrze współpracował:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie próbowałam, ale mam zamiar sprawdzić czy "działa" na inne lakiery ;)

      Usuń
  2. Czekam aż się pojawią w Rossmanie ;) koniecznie muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń