W świecie kosmetycznym też coraz gorętsza atmosfera. Co rusz któraś z marek wprowadza edycje limitowane przeznaczone na okres letni.
Nie tak dawno w drogeriach pojawiła się propozycja Artdeco- kolekcja o nazwie "Here Comes the Sun".
Dziś opowiem Wam o dwóch kluczowych produktach z tej kolekcji. Zapraszam do dalszego czytania!
Kolekcja "Here Comes the Sun" zachwyciła mnie przede wszystkim dwoma produktami, a mianowicie różem i bronzerem.
Zacznijmy od cech wspólnych obu produktów. Za równo róż, jak i bronzer zamknięte są w bardzo elegancko wyglądających złotych puderniczkach, na których znajduje się jedynie mały napis z nazwą firmy. Zdecydowanie siła tkwi tu w prostocie. Obie puderniczki posiadają w środku lusterko, w rozmiarach idealnych do wykonania szybkich poprawek makijażu.
Po otwarciu obu puderniczek możemy dostrzec to co zarazem przyciąga największą uwagę konsumenta oraz jest symbolem łączącym wszystkie produkty z kolekcji. Mowa tu oczywiście o wzorze symbolizującym słońce. Przyznam szczerze, że absolutnie uwielbiam i mam słabość do tak pięknie ozdobionych kosmetyków.
Ostatnią cechą wspólną dla obu produktów jest ich pojemność- 9 g. Ahhh....no i oczywiście ich naprawdę fantastyczna jakość!
Sunshine Blush
To cudownie wyglądający, trójkolorowy róż, na który składają się odcienie: łososia, jasnego, a także ciemnego brązu. Jest to w zasadzie produkt wielofunkcyjny, ponieważ możemy używać go w wieloraki sposób.
Nakładając jedynie odcień łososiowy, zdobimy nasze policzki różem, a korzystając z dwóch odcieni brązu, jesteśmy w stanie opalić i lekko zaakcentować kości policzkowe. Ja jednak najbardziej lubię korzystać z tego produktu mieszając wszystkie trzy odcienie i nakładać jako róż. Delikatny łososiowy kolor nabiera wtedy zupełnie innego oblicza, a na policzkach prezentuje się naprawdę pięknie.
Nakładając jedynie odcień łososiowy, zdobimy nasze policzki różem, a korzystając z dwóch odcieni brązu, jesteśmy w stanie opalić i lekko zaakcentować kości policzkowe. Ja jednak najbardziej lubię korzystać z tego produktu mieszając wszystkie trzy odcienie i nakładać jako róż. Delikatny łososiowy kolor nabiera wtedy zupełnie innego oblicza, a na policzkach prezentuje się naprawdę pięknie.
Aplikacja produktu jest prosta i przyjemna. Efekt, jaki otrzymujemy z jego pomocą jest bardzo odświeżający za sprawą samego koloru, jak i lekko rozświetlającego wykończenia.
Bronzing Powder Compact
Dostępny jest w dwóch odcieniach, ja posiadam ten jaśniejszy- 04 Beach Party. Przyznam szczerze, że obdarzyłam ten bronzer szczególną sympatią, a najlepszym dowodem na to jest to jest fakt, iż pokazywałam Wam go w ulubieńcach maja z wyraźnie zatartym wzorkiem. Odkąd go mam w zasadzie nie używam żadnego innego produktu brązującego.
Upodobałam go sobie przede wszystkim za idealnie pasujący mi kolor, w kolorze średniego brązu, bardzo przyjemną konsystencję, łatwość w nakładaniu przy jednoczesnym braku szans na zrobienie sobie krzywdy oraz bardzo ładny efekt na twarzy.
Produkt nie nadaje się do konturowania, jest za to absolutnie idealny do opalania twarzy. Pozostawia subtelnie rozświetlająco-odświeżający efekt na twarzy. Nie zawiera żadnych drobinek, nie jest też nachalny. Dodatkowym atutem jest zawartość filtra- SPF 15.
Kolekcja dostępna jest w perfumeriach Douglas.
Produkty znajdziecie tam w następujących cenach: 85 zł (róż) i 78 zł (bronzer).
Co sądzicie o letniej kolekcji Artdeco "Here Comes the Sun"?
Czy podoba Wam się ona tak bardzo jak mnie?
Baaardzo mi się podoba ta kolekcja *_* róż bym chętnie przytuliła ^^
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, jestem z tych kosmetyków bardzo zadowolona :)
UsuńJakie cudne tłoczenia, aż żal używać :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, a na moim bronzerze już go nie widać :(
UsuńWow! Śliczne, i zdjęcia też cudne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, usłyszeć to od Ciebie to prawdziwy komplement :D
UsuńMuszę przyznać, że kolekcja robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że nie tylko mnie zauroczy :)
UsuńArtdeco ostatnio zachwyca swoimi tłoczeniami!
OdpowiedzUsuńFakt, produkty wyglądają rewelacyjnie :)
Usuńpięknie wygladają! i mają piękne opakowania! jakby były z takiej wysokiej półki ! :)
OdpowiedzUsuńOBS/OBS?
http://kamila-mazur.blogspot.com/
Rzeczywiście prezentują się jakby były jeszcze droższe, niż są ;)
Usuńale cudowności! <3
OdpowiedzUsuńNa wszystkich robią wrażenie :)
UsuńWyglądają cudownie, ale odcień bronzera chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten bronzer ma prawo nie sprawdzić się tylko u osób z ciemniejszą karnacją :) Jest to bardzo uniwersalny, jasny odcień brązu, idealny do lekkiego opalania twarzy, który bajecznie łatwo się rozciera, a efekt można stopniować :)
Usuń