Czy
Wy też myśląc „rozświetlacz” macie na myśli najczęściej występującą formę czyli
puder prasowany? Paese wychodzi nam naprzeciw tworząc produkt różniący się od
większości tych które znamy z drogeryjnych półek wprowadzając na rynek nowość-
Highlighter Sypki Puder Rozświetlający!
Puder
dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych. Dostępne kolory to: 01
Champagne (delikatne złoto, połączone z nutą białej perły i cytrusowej
świeżości) oraz 02 Fresh Pink (bardzo delikatny kolor różowego również z
perłowo białą poświatą).
Kolor
który ja posiadam to Champagne.
Producent
zapewnia nas o jedwabistej konsystencji produktu, która zawiera w sobie drobinki
ożywiające i rozświetlające twarz. Jesteście ciekawe czy obietnice producenta
znajdują pokrycie w rzeczywistości?
Kupując
produkt otrzymujemy je w ładnym kartonowym opakowaniu, które wśród oferowanych
przez Paese do tej pory podoba mi się najbardziej. Jest klasyczne, eleganckie
ale z miłymi dla oka pastelami, które gustownie ożywiają opakowanie. Na boku
opakowania znajdziemy również informację o kolorze który wybrałyśmy.
W
środku odnajdujemy pojemnik właściwy, cieszący oko prostotą i minimalizmem
(swoją drogą to, to co lubię w kosmetykach najbardziej prostotę i klasę). Na
wieczku odnajdujemy już zmienione logo firmy które swój firmowy znak asymetrycznie
wyrównało do lewej strony.
Odkręcając zakrętkę przeżyłam szok. Lubicie praktyczne, funkcjonalne opakowania, które do tego wyglądają efektownie? Paese stanęło na wysokości zadania.
Plastik
który oddziela nas od produktu ma karbowane brzegi a na jego środku tkwi
gąbeczka z nazwą firmy. Wyjmując gąbeczkę, naszym oczom ukazuje się słoneczko-
co drugi otwór to kilka dziurek- siteczko i większe otwory. Po kilku sekundach
staje się jasne po co karbowane opakowanie- ułatwia nam ono przesuwanie
plastiku, aby produkt ujrzał światło dzienne (siteczko nachodzi na większe
otwarcia).
Opakowanie zamknięte. |
Opakowanie otwarte. |
Mam nadzieję, że Paese pomyśli nad wprowadzeniem tego cuda do innych pudrów sypkich w tym mojego ulubionego bambusowego, żeby już więcej nie wysypywał się po otwarciu.
Po otwarciu siteczka produkt nie wydostaje się w dużej ilości, raczej w takiej która jest idealna do nałożenia na twarz.
No
ale tu nie opakowanie jest najważniejsze więc przechodząc dalej, produktu jest
dość dużo (15g) jest drobnomielony, więc naprawdę mała ilość potrzebna jest nam
do jego zaaplikowania, tak więc mogę śmiało stwierdzić, że będzie to produkt wydajny.
Do aplikacji nie używam dołączonej gąbeczki, zmieniam ją na mięciutki pędzel Sense&Body. Wystarczy lekko musnąć puder pędzlem, a od razu zostaje na nim lekki puszek który możemy zaaplikować na twarz. Jeśli zdarzy się go nałożyć zbyt dużo, nadmiar produktu z pędzla oczywiście strzepuję z powrotem do pojemnika.
Co
do samego produktu jest to sypki puder w kolorze jasnego złota, posiadający
perłowy odblask z, moim zdaniem, lekko cytrusowymi podtonami, co bardzo mi się
podoba, ponieważ nie daje on efektu płasko położonej złotej tafli, którą można
spotkać w większości tego typu produktów.
Przed roztarciem. |
Po roztarciu. |
Po
rozprowadzeniu na twarzy w słońcu mieni się piękną złocistą taflą, z lekkimi
drobinkami. Cudownie podkreśla kości policzkowe, nadając twarzy zdrowego, świeżego
i promiennego wyglądu z subtelnym efektem glow. Drobinki nie są nachalne i nie dominują nad efektem.
Nie
migruje po twarzy, nie tworzy nieestetycznych smug i plam, pięknie stapia się z
makijażem tworząc całość, nie znika w ciągu dnia.
Przeznaczony
do każdego rodzaju skóry! Posiada delikatny zapach, kojarzący mi się z
większością kosmetyków Paese. Nie uczula i nie podrażnia mojej alergicznej
skóry!
Z
tego produktu będą zadowolone wszystkie kobiety ceniące sobie wygodę i wielofunkcyjność
kosmetyku, ten bowiem można śmiało aplikować, nie tylko na twarz podkreślając kości
policzkowe, ale również na dekolt, obojczyki, ramiona.
Must
have na lato?
Absolutnie
tak! Naturalny efekt glow dla wszystkich fanek promiennego i świeżego wyglądu. Wielofunkcyjność
kosmetyku, połączona z niezwykłą jakością produktu, a do tego opakowanie
idealne do zabrania na wakacje!
Cena
produktu to ok. 33 zł/ 15 g
Bardzo fajny produkt, chętnie przyjrzałabym się też bliżej tej drugiej wersji kolorystycznej :)
OdpowiedzUsuńTen drugi z całą pewnością sprawdzi się na twarzy, na kości policzkowe, nie wiem jak z ramionami, dekoltem, ale warto mu się na pewno przyjrzeć :) Produkty Paese są godne polecenia :)
UsuńJakoś nie kręcą mnie rozświetlacze w formie sypkiej. Nie wiem czemu ale wydają mi się gorsze od tych prasowanych. Za to zaczynam przekonywać się do kulek ;)
OdpowiedzUsuńA powiem Ci, że też nie byłam przekonana do końca, dopóki nie nałożyłam go na twarz. Jest przeboski i szczerze zaczynam się zastanawiać czy nie zdetronizuje moich Pereł Pudrowych też od Paese. Fakt faktem te dają trochę inny efekt (brązujący), ale rozświetlacz jest świetny! :)
UsuńBambusowy takze jest juz w sprzedazy w takim samym opakowaniu.
OdpowiedzUsuńO to cudownie, dziękuję za informację ;)
Usuńfajnie wygląda kusi mnie, choc nie lubię sypkiej formy produktu bo moze narobic balaganu w torebce lub kosmetyczne, poza tym trudny w uzyciu, wymaga wprawy
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie narobi bałaganu ze względu na formę opakowania którą tu opisałam.
UsuńBardzo lubię produkty z Paese, ale jak dla mnie ten puder za bardzo się świeci i nie był strzałem w dziesiątkę. Używam go bardzo rzadko i w niewielkiej ilości, chodź opakowanie jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj używać na wcześniej nałożony bronzer lub róż :) Może w taki sposób będziesz korzystać z niego częściej :)
UsuńJa kupilam właśnie dziś drugie opakowanie ..w promocji za 15.99zł...jestem z niego bardzo zadowolona...ale kusi mnie ten drugi o ze złotymi drobinkami....
OdpowiedzUsuńJak się skusisz to daj znać jak się sprawuje :)
Usuń