Marki kosmetyczne zalewają nas obecnie nowościami, w ramach limitowanych, wiosennych kolekcji. Fakt, faktem zima się jeszcze nie skończyła, ale kto z nas w ostatnie słoneczne dni, nie poczuł powiewu tej pory roku?
Nie jest, więc łatwo oprzeć się kosmetykom, które są takimi pierwszymi jaskółkami tej wiosny.
Ja skusiłam się na rozświetlacz i bronzer z wiosennej kolekcji Generation Next od Kiko.
Ciekawe?
Zapraszam na dalszą część postu, gdzie przedstawię Wam je bliżej :)
Generation Next to kolekcja zainspirowana przyszłością, postępem. Słowa, którymi można ją określić, to dynamizm, nowoczesność, awangarda. Skierowana dla tych lubiących proste formy, połączone z bogactwem koloru.
Na poniższej grafice, zobaczycie wszystkie produkty dostępne w tej kolekcji.
ŹRÓDŁO |
Jak na razie skusiłam się na 3 produkty z tej kolekcji, a dziś bliżej pokażę Wam 2 z nich- rozświetlacz i bronzer.
Mosaic Highlighter 01 Future Light
Rozświetlająca mozaika, składająca się z 5 odcieni. Powiedzcie czy tylko mi, przypomina on swoim wyglądem, prasowane Meteoryty Guerlain?
Nadaje skórze delikatny, naturalny i świetlisty efekt czystej tafli, bez zbędnych drobinek. Jeśli boicie się zbyt złotej Mary-Lou Manizer, to może być to dla Was świetna alternatywa. Rozświetlacz daje bowiem złotą poświatę, aczkolwiek nie jest ona tak widoczna, oczywista i o mokrym efekcie jak w rozświetlaczu The Balm. Intensywności można stopniować, zmieniając ilość nakładanego produktu.
Widoczny jest zarówno bez specjalnego oświetlenia, ale w świetle słonecznym i sztucznym zyskuje drugie życie.
Konsystencja kosmetyku jest miękka, jedwabista, zapewniająca łatwą aplikację.
Rozświetlacz nie znika z twarzy w ciągu dnia.
Zamknięty w, oddającej charakter kolekcji, puderniczce z lusterkiem.
Cena: 65zł/ 12g
Masterpiece Bronzer 01 Forward Sienna
Zwraca na siebie uwagę swoim wypukłym wzorem, na który składają się trzy paski, o różnych odcieniach brązu. Kolory od najjaśniejszego, do najciemniejszego umożliwiają jak najlepsze dopasowanie bronzera do koloru naszej skóry.
Bronzer nadaje się zarówno do ocieplania twarzy, jak i konturowania. Nie posiada typowo chłodnego odcienia, ale nie ma w nim pomarańczowych, rdzawych tonów (na swatchach wypada cieplej niż w rzeczywistości), więc nada się w zasadzie dla każdego. Skorzystają z niego także bladziochy, dzięki odpowiedniej kompozycji barw.
Najjaśniejszy odcień, może posłużyć nam zamiast rozświetlacza.
Najjaśniejszy odcień, może posłużyć nam zamiast rozświetlacza.
Nie ma w nim drobinek, daje matowo-satynowe wykończenie.
Posiada miękką formułę, dzięki której łatwo modelować twarz.
Zamknięty w, oddającej charakter kolekcji, puderniczce ze lusterkiem.
Cena: 65zł/ 9g
Obecnie w sklepie internetowym Kiko, możecie zrobić zakupy, nie płacąc dodatkowo za wysyłkę.
Coś wpadło Wam w oko z wiosennej kolekcji od Kiko Milano?
Skusicie się na zakupy internetowe?
Rozświetlacz jest śliczny, rzeczywiście przypomina Meteoryty! :)
OdpowiedzUsuńWięc nie tylko mi je przypomina :)
UsuńRozświetlacz cudownie wygląda na twarzy, już dawno nie poczyniłam AŻ tak dobrego zakupu :)
Cieszą oko te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie to, za co bardzo lubię Kiko. Nie tylko za super jakość, ale także niesamowitą dbałość o szczegóły (przede wszystkim w edycjach limitowanych) :)
OdpowiedzUsuńja bym brała ten pędzelek do twarzy :)
OdpowiedzUsuńFajny, mięciusi,macałam go w salonie na standzie, ale droooogi, jak na jeden pędzel ;)
Usuńale wiesz, że właśnie kupiłaś dwa zestawy z zoevy :P ?
UsuńHaha, wiem ;)
UsuńTylko tu ilość pędzli wyjaśnia ich kolosalną cenę ;)
Piękna limitka <3 wybrałaś same perełki :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńOj tak, produkty nie dość, że o najwyższej jakości, to mają wyjątkową oprawę wizualną :)
Usuń