ESSIE Sunday Funday

Dziś idealna lakierowa propozycja na lato. Piękny, mocny, koralowy kolor uzupełniony do pełni szczęścia jego posiadaczek, drobno zmielonymi drobinkami, które pięknie mienią się na paznokciach w świetle sztucznym jak i słonecznym.


Bohaterem tej recenzji jest lakier ESSIE w kolorze Sunday Funday, zakupiony przeze mnie w drogerii internetowej, w cenie 16 zł.


Na lakiery ESSIE czaiłam się od dawna, ale regularna cena w drogeriach akurat mnie odstrasza, a zawsze kiedy znajdowały się na niego jakieś atrakcyjne promocje, portfel świecił pustkami. Teraz jednak udało znaleźć mi się znaleźć idealny odzwierciedlacz okresu wiosenno-letniego, za rozsądną cenę, gdzie nie mogłam się na niego nie skusić.



W mojej opinii, lakier świetnie przylega do płytki paznokcia (w moim przypadku naniesiony na odżywkę Sally Hansen Nailgrowth Miracle), bardzo wygodny pędzelek zarówno jeśli chodzi o jego aplikator, jak i rączkę, pędzelek nie robi rowów w poprzedniej warstwie, nakłada się równomiernie, nie jest lejący ani zbyt gęsty, nie smuży przy malowaniu, nie odpryskuje, lekko ściera się na czubkach (ale u mnie tak robi się z każdym lakierem), trzyma się na paznokciach 4-5 dni, pięknie błyszczy i opalizuje w słońcu, jego delikatne drobinki przyciągają wzrok, a lakier jest biżuterią dla dłoni.




Posiadaczki bielutkiej skóry, jak i również oliwkowej karnacji będą zadowolone, lakier będzie współgrał z każdym kolorem skóry, nie będzie wyglądał sztucznie z opalenizną, już wiem, że zostanie ze mną zabrany na wakacje nad morzem.

Po przetestowaniu tego lakieru nabrałam ochoty na kolejne kolory od Essie, myślę, że jeśli trafi się jakaś promocja w drogeriach w których dostępna jest szafa tym razem nie będę miała wątpliwości czy warto inwestować w te lakiery…Bez dwóch zdań, warto!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz