Targi Beauty Forum 2016- fotorelacja, wrażenia i zaaaaakupy!

Targi Beauty Forum to największe wydarzenie targowe w Polsce, skierowane do branży kosmetyki profesjonalnej, zajmującej się m.in: kosmetyką, pielęgnacją stóp, dłoni i paznokci, koncepcjami spa & wellness oraz urządzeniami.
Cyklicznie organizowane targi przyciągają nie tylko profesjonalistów, ale także rzeszę osób kochających makijaż i zainteresowanych najnowszymi trendami, jak i nowinkami kosmetycznymi, których nigdy nie brakuje.

Tegoroczna edycja targów to było prawdziwe szaleństwo. Tłumy ludzi, kilkugodzinne kolejki do najbardziej obleganych stoisk (NYX, Inglot), sprawiły, że na targach zabawiłam do samego zamknięcia, ale w pełni ukontentowana bo wreszcie mogłam sobie pozwolić na wszystko...no prawie wszystko, na co ostrzyłam sobie pazurki od dawna!

Tak więc nie przedłużając, zapraszam Was do obejrzenia tego co upolowałam na targach!
Miałam ogromną nadzieję, że na stoisku NYX, które po raz pierwszy pojawiło się na targach Beauty Forum, pojawią się nowości, które już od jakiegoś czasu kuszą nas z każdej strony Internetu. Niestety nowych kosmetyków pojawiło się tyle co na lekarstwo, a to wielka szkoda ponieważ na targach można było skorzystać z oferty NYX z 20% rabatem (dla profesjonalistów- 30%). Skusiłam się na parę rzeczy, a mianowicie na: zielony korektor Above&Beyond Full Coverage Concealer, Whipped Fouette w kolorach Pink Cloud oraz Berry Tea, które można wykorzystać w dwojaki sposób- jako róż i pomadkę, Intense Butter Gloss w kolorach Napoleon i Tres Leches, czyli masełka do ust w intensywnych kolorach i na Soft Matte Lip Cream w kolorze Ibiza czyli świetną matową pomadkę, z którą miałam do czynienia już wcześniej w innych kolorach.

Od bardzo dawna miałam ochotę na zapoznanie się z firmą Make Me Bio, jednak zawsze odstraszała mnie cena i możliwość zakupienia produktów jedynie przez Internet. Okazja na zapoznanie się z marką nadarzyła się na targach. Na stoisku obowiązywała promocja 1+1 gratis. Bez wahania chwyciłam więc za wersję różaną Garden Roses, a jako drugi produkt wybrałam krem Orange Energy, który skusił mnie niesamowitym zapachem, no i względnym dopasowaniem do mojej cery.

Na stoisko Sylveco zawędrowałam z zamiarem obejrzenia kilku interesujących mnie produktów, jednak moją uwagę zwróciła zupełnie inna firma, która obok Sylveco i siostrzanego Biolavenu prezentowała się na stoisku. Vianek to polska marka kosmetyków naturalnych, przeznaczona dla kobiet w różnym wieku o zróżnicowanych potrzebach pielęgnacyjnych. Firmę cechuje unikatowy, ciekawy design opakowań, różnorodność produktów, ciekawe składy, piękne zapachy i naprawdę fajne kosmetyki. Daję słowo, że gdyby nie było to ostatnie stoisko na które trafiłam i to w sumie przez przypadek, bo przypomniałam sobie o nim w ostatniej chwili, to wyniosłabym te kosmetyki naręczami, a tak musiałam się jedynie nacieszyć jednym balsamem. Wybrałam dla siebie Balsam do Ciała z serii Orzeźwiającej o zapachu jabłka z nutą szałwii i melisy. Do każdych zakupów dołączany był gratis- pomadka Sylveco

Chociaż Inglota wiele z nas ma pod ręką, na targach stoisko budziło olbrzymie emocje. Było ono wielkie i można było kupić wszystko, czego dusza zapragnie i do tego z 20% zniżką. Kupiłam w końcu sypki puder o numerze 12, na który ostrzyłam sobie od dawna pazurki, żółty prasowany puder HD Freedom System w kolorze 403, a do niego puderniczkę oraz gorącą nowość- matowe pomadki HD Lip Tint Matte w kolorach 11 i 16.

Jednym z przystanków na którym zatrzymałam się na dłużej było też stoisko Yope. Naturalne składy, niesamowite, unikalne, niespotykane zapachy i niezwykły design. Na targach można było przetestować wszystkie produkty, dzięki umywalce nawet mydła (świetny pomysł!) i naprawdę byłam oczarowana. Trochę żałuję, że nie kusiłam się na żadne mydełko, ale capnęłam Balsam do Rąk o zapachu Miodu i Bergamotki a do zakupów próbki, więc będę mogła przetestować i najwyżej dokupić mydełko.

Jako prawdziwa sroczka lubiąca nie tylko dobre kosmetyki, ale takie które także mają piękne opakowania i tłoczenia na długo zatrzymałam się przy stosiku Etre Belle. W bardzo korzystnych cenach, bo za połowę cen katalogowych, udało mi się nabyć dwa kosmetyki: róż Multi Bubble Blush o numerze 2 i puder brązujący Arabesque również o numerze 2. Będzie to pierwsze spotkanie z tą marką i mam nadzieję, że na następnych targach, zachwycona tymi kosmetykami, będę mogła dokupić coś jeszcze. 

Na długo przed rozpoczęciem targów zapoznawałam się z ofertą marki Norel Dr Wilsz. Kiedy jednak dotarłam na stoisko już z nadwyrężonym portfelem całkowicie zgłupiałam i już sama nie wiedziałam co kupić. Postawiałam na pewniaka, którego miałam na liście zakupowej z wykrzyknikiem czyli Krem Regenerujący z serii C- Chocolate i w końcu wybrałam Hialuronowy Krem Aktywnie Nawilżający z serii H- Hyaluron Plus. W tym przypadku też mam ochotę na wiele, wiele więcej produktów tej marki, mam nadzieję, że w końcu zdarzy się okazja, żeby to nadrobić!

Odwiedziłam też stoisko Paese, które oferowało 40% rabatu po okazaniu zdjęcia zrobionego z kosmetykiem tej marki i wrzuconego na któryś z portali społecznościowych. Ponieważ dawno już nie kupowałam nic z tej marki, miałam trochę chciejstw. Kupiłam: Illuminating Make-Up Base i podkład Long Cover, oba te kosmetyki kiedyś używałam i bardzo sobie chwaliłam oraz kilka nowości: matowe pomadki Silky Matt w kolorach 700 i 702, Browsetter czyli kredkę do brwi oraz cień do brwi z woskiem, oba te produkty w najjaśniejszych kolorach. 

Zawsze kiedy jestem na targach odwiedzam także stoisko Naturmedicin. Tym razem również bez tego się nie obyło. Jak zwykle zakupiłam Steamcream czyli krem parowy, o naturalnym składzie, który posiada wszechstronne zastosowanie, nadaje się bowiem zarówno do pielęgnacji twarzy, ciała i dłoni. Metalowe opakowania dostępne są w wielu wersjach kolorystycznych i wzorach, więc dla każdego coś dobrego. Kupiłam także sławny krem tej firmy, na przesuszone partie ciała o nazwie Hud Salva oraz nowość- Bronzing Stone czyli kamień brązujący zapewniający dopasowanie do każdego koloru skóry.

Wstąpiłam także na stoisko Orly, po upatrzony lakier Beautyfully Bizarre z najnowszej kolekcji Melrose, a przez przypadek wpadłam na ciekawe stoisko Scandia Cosmetisc, gdzie zgarnęłam cudownie pachnący Morelowy Krem Do Rąk o super składzie. 

No i nie obyło się bez odwiedzenia Bielendy Professional, której ofertę także wertowałam na długo przed rozpoczęciem targów, a jak przyszło co do czego to znów nie widziałam co wybrać. Koniec, końców postawiałam na: Peel-Off Algae Mask czyli maseczkę pod oczy z dodatkiem płatków róży, Watermelon Face Algae Mask, Chocolate Body Lotion With L-Carnitine i Satin Rose Water, a w gratisie otrzymałam pełnowymiarowe opakowanie płynu micelarnego Laser Xtreme i całe mnóóóóstwo próbek

_______________________________________________________________
Podsumowując:
Wiele osób pyta czy warto wybrać się na targi Beauty Forum? Odpowiedź brzmi- oczywiście, że tak! Warto się jednak do nich dobrze przygotować. I nie chodzi tu tylko o przygotowanie odpowiedniej sumy pieniędzy, która pozwoli nam na nabycie wszystkiego bez zgrzytania zębami, że inni sobie to kupują, a ja nie mogę. Przede wszystkim warto dokładnie zastanowić się co chcemy kupić, żeby nie latać bez sensu w poszukiwaniu czegoś, czego być może w ogóle nie ma. Kolejnym ważnym punktem jest sprawdzenie cen regularnych, interesujących nas marek, chociażby w Internecie. Okazać się bowiem może, że na targach ceny nie będą na tyle interesujące, żeby zakup poczynić już, teraz, natychmiast. Warto też przygotować sobie mapkę stoisk i pozaznaczać na niej te nas interesujące, żeby w tym wielkim rozgardiaszu po prostu nie ominąć stoisk, które chcemy odwiedzić. Warto też napełnić się pozytywną energią i przygotować solidną dawkę cierpliwości, która przyda się Wam kiedy ktoś wepchnie się przed Was w kolejkę lub po raz kolejny dostaniecie z łokcia ;)
Miałyście kiedyś okazję odwiedzić targi Beauty Forum?
Jak Wam się podobają moje zakupy, czy coś szczególnie Was zainteresowało?


11 komentarzy:

  1. Chetnie się kiedyś wybiorę na takie targi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę zachęcam, super wydarzenie dla osób które interesują się makijażem :)

      Usuń
  2. Miałam puder nr 403 z Inglota, ale u mnie się nie sprawdził :) Ja wczoraj byłam na konsultacjach Norel i też jestem w kropce. Sama stawiałam na coś innego i co innego zostało mi doradzone. W sumie jeszcze 3 rzeczy z mojego rytuału pielęgnacyjnego mi nie dopasowano, bo stwierdzono, że nie trzeba. Troszkę mnie to zdziwiło :D Jestem ciekawa kosmetyków marki Bielenda i tych maleństw z Nyxa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ops, mam nadzieję, że u mnie się sprawdzi, zobaczymy ;)
      Myślę, że warto zaufać własnemu doświadczeniu, nie wiem czemu ale mi konsultantka na targach polecana używanie do suchej skóry samego serum bez kremu, na moja sugestie czy to będzie dobre dla mojej skóry, powiedziała, że może być lekki efekt liftingu...no cóż jak dla mnie raczej ściągania i uczucia wymuszenia, więc zaufaj sobie :)

      Usuń
    2. Ja właśnie obawiałam się, że te kosmetyki źle dobrane mogą zaszkodzić. Dostałam próbki kremu na niedoskonałości z lha i jonami srebra z serii Acne oraz kremu rozjaśniająco-wygładzającego z kwasem migdałowym pha z serii Mandelic Acid oraz maski nawilżającej, ale nie wiem czy ona jest do zmywania czy do wchłonięcia. Po konsystencji kremu, wydaje mi się, że do wchłonięcia... Ale właśnie pewna nie jestem. I nie wiem czy ją kupię, bo bardziej zainteresowała mnie maska żelowa antybakteryjna z serii Acne i maska łagodząco-rozjaśniająca z serii Sensitive (jakoś po opisie producenta wydaje mi się, że byłby lepsze).

      Jak na razie kupiłam jedynie krem na dzień i na noc - z jonami srebra stosuje na dzień/pod makijaż, a z kwasami stosują na noc. Po przetestowaniu kilku próbek do do tego nie mam wątpliwości. Wydaje mi się, że w kwestii żelu , toniku, pianki, peelingu też będę wiedziała co wybrać. Kremu pod oczy nie szukam, bo wystarczy mi ten z Kiehl'sa, który posiadam, bo jest najlepszy. Właśnie największy problem będę miała z doborem mleczka, maski i serum :)

      Usuń
  3. Ile zakupów... same dobroci :) miłego testowania! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Będę się z Wami dzielić spostrzeżeniami na temat produktów :)

      Usuń
  4. Zaszalałaś z zakupami :) Sama masa wspaniałości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz na targach wreszcie miałam możliwość kupienia wszystkiego co chciałam, wiec musiałam wykorzystać tę sytuację :)

      Usuń
  5. ja byłam w niedzielę i niestety brakło mi czasu na połowę zakupów, a dodatkowo niestety dużo było wyprzedane, na stoisku Nyxa zastalam praktycznie testery i kilka mniej ciekawych produktów a tez planowałam te matowe pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uh wcale się nie dziwię,że wszystkiego w NYXie zbrakło bo ja byłam w sobotę około 12 i juz mnóstwa rzeczy brakowało, a firma nie przygotowała się na taki obrót sprawy i z soboty na niedzielę niestety nie przygotowali dostawy :(

      Usuń