Nowości od Ziaji- żel micelarny i krem Ogórek-Mięta z kwasem PHA

Nowe linie kosmetyków Ziaja, uzupełnienia poprzednich, znanych już nam serii, zawsze najpierw pojawiają się w firmowych punktach Ziaja Dla Ciebie. Tym razem jednak stało się zupełnie inaczej, bo dwa nowe kosmetyki, najpierw pojawiły się w Rossmannach, a w ZDC nadal ni widu, ni słychu.
Z chęcią więc pokażę Wam produkty, których pewnie wiele z Was nawet nie zauważyło wśród wielu kosmetyków pojawiających się w drogeriach Rossmann.

Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii o nich, zapraszam do dalszego czytania.

Żel micelarny Ogórek-Mięta z kwasem PHA, czyli łagodne oczyszczanie dla każdego rodzaju skóry

Odpowiednie oczyszczanie skóry jest najważniejszym zabiegiem w całodziennym rytuale naszej pielęgnacji. Powinnyśmy to robić jak najdokładniej, sumiennie, nie odpuszczając sobie nigdy, nawet jeśli padamy z nóg po całonocnej imprezie. Ten punkt jest po prostu obowiązkowy!
Swój demakijaż zawsze dzielę na 3 etapy. Rozpoczynam go od dokładnego zmycia całości make-upu mleczkiem do demakijażu, następnie właściwie oczyszczam twarz z resztek makijażu, wykonując przy tym zazwyczaj masaż twarzy oraz zamykam proces, spłukując twarz letnią wodą i dokładnie osuszam twarz.
Nowość Ziaji, czyli żel micelarny Ogórek-Mięta jest produktem, który wykorzystuje podczas drugiego etapu oczyszczania twarzy.

Żel zamknięty jest butelce posiadającej pompkę, co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem, znacznie ułatwiającym korzystanie z produktu.
Posiada żelową konsystencję, która po zmieszaniu z niewielką ilością wody (wystarczą wilgotne dłonie), delikatnie się pieni. Jesteśmy w stanie modyfikować jego formułę, a to dając więcej żelu kiedy chcemy zachować jego klasyczną postać, lub jego niewielką ilość mieszając z wodą, aby utworzy coś lżejszego.
Żel posiada przyjemny, energetyzujący i musujący zapach, w którym na czele znajduje się ogórek, owinięty woalem mięty. Podczas oczyszczania twarz zapach jest przez cały czas obecny, ale wierzcie mi jest tak przyjemny, że nikomu nie powinien przeszkadzać, wręcz przeciwnie- umila cały proces.
Produkt nie powoduje żadnych podrażnień (a mam do tego skłonności, te z Was które tu zaglądają częściej, wiedzą, że mam AZS w zaawansowanym stadium), mam wręcz wrażenie, że wycisza te które powstały np. w ciągu dnia, lub podczas pierwszego etapu oczyszczania twarzy. Nie powoduje ściągania skóry, nie daje wrażenia suchości. Doskonale myje i zapewnia pełne oczyszczenie.

Przyznam, że zwykłam go używać wraz z niedawno zakupioną szczoteczką peelingującą, z pomocą której wykonuje odprężający masaż. Tak więc łączę przyjemne z pożytecznym.
Zauważyłam, że kiedy znajduje się zbyt blisko okolicy moich oczu, odczuwam lekkie szczypanie.


Krem Ogórek-Mięta z kwasem PHA, czyli nawilżenie dla każdego rodzaju skóry z SPF 6.

Krem zamknięty jest w wygodnej tubce, ze średniej wielkości otworem, dzięki któremu zawsze jesteśmy w stanie wydobyć z opakowania odpowiednią ilość produktu. Konsystencja kremu nie jest ani gęsta, ani rzadka, śmiem więc rzec, że jest po prostu w sam raz. Nakładany na twarz gładko po niej sunie, szybko się wchłania, nie pozostawiając po sobie lepkiej warstwy. W krótkim czasie od aplikacji jesteśmy więc w stanie nałożyć makijaż, co dla mnie jest niezaprzeczalną zaletą, szczególnie kiedy mam bardzo mało czasu na wyszykowanie się. 

Podczas aplikacji wyczuwalny jest ten sam, świeży, musujący i orzeźwiający zapach co w żelu opisywanym powyżej. Na twarzy wyczuwalny nie jest jednak długo, dosłownie parę minut po aplikacji ulatnia się, dzięki czemu nie jest męczący. 
Mam wrażenie, że podczas aplikacji i chwilę po niej, daje efekt subtelnego chłodzenia.
Krem naprawdę bardzo dobrze nawilża twarz. Nie jest to nawilżenie krótkotrwałe, zauważalne tylko podczas noszenia na sobie produktu. Twarz dzięki niemu jest realnie nawilżona, mięciutka i gładka. Myślę, że sprawdzi się dla posiadaczek każdego rodzaju skóry, dokładnie tak jak na to wskazuje firma, dzięki swojej lekkiej konsystencji, a mocno nawilżających zdolnościach. 

Świetnie sprawdza się jako "baza" pod podkład. Makijaż świetnie na nim leży, a pod koniec dnia nie odnalazłam ani razu suchych skórek, ani miejsc.
Nie powoduje podrażnień, w zasadzie tak jak w przypadku żelu, mam wrażenie, że niweluje te już powstałe.
Krem posiada bardzo niski współczynnik ochrony przeciwsłoneczej- SPF 6. Jest to chyba jedna wada tego produktu. Mógłby posiadać chociażby SPF 20 i byłabym naprawdę szczęśliwa.
























Widziałyście już nowości od Ziaji na sklepowych półkach?
Macie ochotę je wypróbować? 


6 komentarzy:

  1. Tych produktów nie widziałam, ale widziałam w ZDC nową serię z awokado:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to mnie zaskoczyłaś, muszę obadać w takim układzie sytuację w ZDC :)

      Usuń
  2. Tej serii nie używałam,ale bardzo chętnie bym się skusiła ze względu na ogórka i miętę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam nie tylko ze względu na super zapach, ale przede wszystkim działanie! :)

      Usuń
  3. Dobrze, że do Ciebie zajrzałam bo i mi te nowości marki Ziaja umknęły zupełnie. Kremu do twarzy nie kupię, bo rewelacyjny ogórkowy mam z Clareny, ale żel micelarny nabędę z pewnością.

    OdpowiedzUsuń