Wrzesień od zawsze był najbardziej znienawidzonym przeze mnie miesiącem. Mimo, że od 3 lat studiuje, to nadal kojarzy mi się z rozpoczynającą się szkołą i jesienią, która też moją ulubioną porą roku nigdy nie była. Okazuje się jednak, że wszystko może się zmienić dosłownie w oka mgnieniu. Te z Was, które obserwują mnie na Instagramie zapewne już wiedzą o tym, że się zaręczyłam, a te które właśnie się dowiedziały informuję jak to wrzesień może stać się miesiącem, który będę darzyć szczególną sympatią ;)
Ten miesiąc nie obfitował w nadmiar czasu, ulubieńców nie będzie więc zbyt wiele, ponieważ mój makijaż zazwyczaj był minimalistyczny.
Ciekawe? Zapraszam do czytania!
Ciekawe? Zapraszam do czytania!