Nowości kosmetyczne kwiecień/ maj

Choć na blogu stosunkowo niedawno pojawił się post z nowościami z kilku ostatnich miesięcy, nazbierało się już u mnie sporo kosmetycznych perełek, które koniecznie chciałabym Wam pokazać. O ile tym razem sama nie poszalałam za bardzo i nie straciłam fortuny na zakupach, to w ramach swojej pracy, moją kosmetyczkę zasiliło wiele ciekawych produktów.

Jeśli jesteście ciekawe, jakie kosmetyki pojawiły się u mnie w ciągu ostatniego czasu, zapraszam na dalszą część posta!

Dzięki ostatniej promocji online w Douglasie stałam się posiadaczką trzech kolejnych pomadek z MAC. Nie obyło się oczywiście bez problemów, dnia kiedy odbyć się miała promocja, ich system nie wytrzymał i ruszyła ona dopiero następnego dnia. Pogodziłam się już z tym, że nic nie kupię, bo wszystkie kolory jakie chciałam były niedostępne. Z lekką nostalgią weszłam parę godzin później na ich stronę i trafiłam jakimś cudem na wszystko co chciałam. Podejrzewam, że komuś po prostu wypadły z koszyka. No i takim o to sposobem, do kolekcji dołączyły kolory: Faux, Patisserie i Creme in Your Coffee.

O tym, że muszę stać się posiadaczką najnowszej palety cieni Too Faced Sweet Peach, wiedziałam odkąd w Internecie zobaczyłam pierwsze zapowiedzi z nią w roli głównej. Sweet Peach to moim skromnym zdaniem najlepsza propozycja marki- zupełnie inna, ciekawa i nieoodtwórcza. Oprócz niepowtarzalnego zestawienia kolorystycznego, paletę cechuje świetna pigmentacja i obłędny zapach słodkich brzoskwiń.

Dzięki pracy pojawiło się u mnie wiele nowych produktów do ust. Wreszcie będę miała okazję wypróbować sławny błyszczyk Dior Lip Maximizer, który od dawna mnie ciekawił, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze, aby go kupić. W moje posiadanie weszła także pomadka Dolce&Gabbana Passion Duo oraz zestaw składający się ze szminki i lakieru do paznokci z serii La Petite Robe Noire od Guerlain, w kolorze Red Heels.

Jeśli miałabym wskazać jedną markę, której kosmetyków miałabym używać przez resztę swojego życia, było by to Guerlain. Jest to firma, która kupuje mnie wspaniałą jakością kosmetyków, niepowtarzalnymi zapachami jakie są obecne w tych produktach, designem i dbałością o każdy szczegół. Nic więc dziwnego, że widząc nową, limitowaną Terrcotte Pause D' Ete niemal od razu się zakochałam. Niemal, ponieważ próbowana na ręku nie prezentowała się zachwycająco. Dopiero testy na twarzy pokazały jej piękno w pełnej krasie. Z jej użyciem uzyskujemy lekką opaleniznę z nutą ożywiającego, zdrowego łososiowego blasku. Całość uświetnia minimalistyczne, drewniane opakowanie i piękne tłoczenie w środku.

Podczas ostatniego dnia promocji w Rossmannie udało mi się natrafić i kupić nowe pomadki Maybelline Vivid Matte Liquid. Zdecydowałam się na trzy kolory: Nude Thrill, Fuschia Ecstasy i Berry Boost. Podczas trwania promocji w Naturze, z 40% zniżką, zdecydowałam się na nowość Kobo Face Contour Palette, czyli paletkę z trzema pudrami do konturowania i w końcu do koszyka wleciała pomadka, która już dawno wpadła mi w oko czyli Colour Trends w kolorze Dusky Rose

Nie wiem jak Wy, ale uwielbiam robić sobie samej prezenty. Jako, że 26 maja obchodzę imieniny, postanowiłam wyszukać dla siebie coś specjalnego na tę okazję. Z pomocą przyszedł mi Douglas, który przecenił produkt, który na który ząbki ostrzyłam sobie od dawna. To małe cudeńko to Foreo Luna Mini w kolorze magenta, czyli szczoteczka soniczna, której zadaniem ma być dogłębne oczyszczanie skóry, złuszczanie martwego naskórka oraz zwiększanie wchłanialności kosmetyków do pielęgnacji.  

Mam też okazję zapoznać się i wypróbować Guerlain Meteorites Base, co bardzo mnie cieszy, bo tak jak wspomniałam uwielbiam kosmetyki tej marki i żaden z jakim miałam od tej pory do czynienia, mnie nie zawiódł, więc mam nadzieję, że tak będzie i tym razem. Zadaniem bazy jest rozświetlanie, ujednolicanie skóry oraz maskowanie niedoskonałości skóry. Weszłam także w posiadanie kremu nawilżającego Clarins HydraQuench Cream, z którym polubiłam się już podczas wstępnych testów z dość sporej miniatury. 

W końcu zdecydowałam się na zakup kremu pod oczy, na który miałam ochotę od bardzo dawna. Mowa o Kiehl's Creamy Eye Treatment. Impulsem, który zadecydował, o nie odkładaniu tego zakupu w nieskończoność, była oferta, która pojawiła się w związku z nocą promocji w Arkadii, kiedy to marka oferowała za zakupy powyżej 100 zł, aż trzy spore miniaturki, które pozwalają na wypróbowanie innych kosmetyków tej marki.

No i na koniec dwa różowe flakony perfum, które uzupełniły mój zapachowy arsenał. Pierwszy z nich to woda toaletowa Guerlain La Petite Robe Noire, czyli świeższa wersja mojej ulubionej małej czarnej, która w tym przypadku jest subtelna, zwiewna i elegancka. Drugi zaś zapach, to nowość marki Lacoste- L.12.12 Pour Elle Sparkling czyli delikatnie słodka, lekka i urocza kompozycja, w której w nutach zapachowych na czele stoją macaroniki, wata cukrowa i malino-jeżyna.

Czy któraś z nowości, jakie pokazałam, szczególnie wpadła Wam w oko? 
Może miałyście styczność z którymś z tych kosmetyków?


17 komentarzy:

  1. Mac Faux jest piękna. Może kiedyś się na nią skuszę jak uzbieram jeszcze 4 puste opakowania, choć też wahałabym się nad Mehr :) Natomiast błyszczyk Diora, podobnie jak krem pod oczy z Kiehls'a uwielbiam :)Jestem ciekawa tej bazy i terrcotty Guerlain :) Też miałam kupić Foreo Luna Mini, ale chciałam w odcieniu fioletowym. No cóż może na następnej promocji -20% już będzie dostępny ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz mam już obie i Faux i Mehr :) Mam nadzieje, ze ja też będę zadowolona z tych kosmetyków, krem z Kiehlsa miałam w próbce i byłam zadowolona, mam nadzieje, że przy dłuższym stosowaniu, też pozostanę oczarowana :)
      Ja zawsze nastawiłam się na magente, wiec cieszę się że udało mi się w końcu kupić no i w tym kolorze, bo kliknielam w momencie gdy się już kończyły :)

      Usuń
    2. Co do Foreo Luny Mini w kolorze Magneta, to widzę, ze one cały czas sa na stronie. A co do kremu Kiehl's to ja to używam jakieś 2 miesiące już i jestem zachwycona, choć mam jeszcze 2 inne kremy w kolejce do przetestowania :) A co do pomadki Mac, to jak ostatnio wymienialam, to zastanawiałam się właśnie nad Brave, Faux i Mehr i wybrałam Brave :)

      Usuń
    3. Ja zamawiałam już jakiś czas temu,pewnie będzie ze 2 tygodnie i na pewno się wykończył niedługo pp tym jak kliknielam bo sprawdzałam jak szybko schodzą. Widocznie dodali z powrotem na stan.
      Musze kiedyś zobaczyć to Bramę na żywo, bo w internecie mi się podoba, ale wydaje mi się, że ma za dużo fioletowych tonów jak dla mnie ;)

      Usuń
  2. Świetne nowości! Miłego testowania :) Ja 26 maja też obchodzę imieniny, ciekawe co pojawi się z tej okazji u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać, jaki prezent sobie sprawiłaś :)
      Ja jeszcze musze pomyśleć na czymś z okazji zbliżających się urodzin ;)

      Usuń
  3. Ile cudowności :) Przyjemnego używania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję bardzo, postaram się relacjonować swoje wrażenia :)

      Usuń
  4. Najbardziej jestem ciekawa tych pomadek z Maybelline, daj znać czy są naprawdę matowe czy to taki chwyt reklamowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcą zastygać, trzeba im pomóc odcisnieciem w chusteczkę, wtedy robią się matowe. Nie są niestety zbyt trwałe :(

      Usuń
  5. Paleta cieni jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Maaarzę o Terracottcie :D <3 są cudne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zakochana we wszystkim co z Guerlain, więc absolutnie się nie dziwię ;)

      Usuń
  7. Ja dopiero ostatnio skusiłam się na jedną szminkę MAC, ale na tej jednej nie poprzestanę :) Faux ostatnio za mną chodzi :)
    Z chęcią dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń