Nowości kosmetyczne maj/ czerwiec cz.2

Tak jak wspominałam Wam w ostatnio, w ostatnim miesiącu pojawiło się u mnie dość sporo nowości kosmetycznych, w związku z tym posty postanowiłam podzielić na dwie części. [TUTAJ] możecie zobaczyć pierwszą z nich, w której pokazywałam nowości z kolorówki.


A teraz zapraszam Was do zapoznania się z najnowszymi zdobyczami z kategorii pielęgnacji i zapachów. 
The Body Shop nie tak dawno prowadził nową linię zapachową, przeznaczoną na tegoroczne lato. Virgin Mojito w bardzo wierny sposób odzwierciedla zapach świeżej, kwaskowej limonki, aromatycznej mięty i odrobiny cukru, który scala oba świeże zapachy. Połączenie jest niezwykle świeże, wibrujące i ochładzające. Jeśli jeszcze nie macie faworyta w pielęgnacji na lato, to lećcie zapoznać się z tymi cudeńkami! Ja, choć miałam ochotę wykupić wszystko sygnowane nazwą Virgin Mojito, skusiłam się na masło oraz chłodzący sorbet do ciała.

























Nie wiem jak mieszkając w Warszawie mogłam przez tyle czasu nie trafić do oazy zapachów i przy tym pokus jaką jest sklep Bath&Body Works. Kiedy w końcu się to stało, a promocje akurat się rozpoczęły skusiłam się na mgiełkę do ciała Peach&Honey Almond, balsam do ciała Fresh Brazil Citrus oraz żel antybakteryjny w wersji Copacabna Coconut. Nie jestem dobra w opisywaniu zapachu więc nie będę tego robić, musicie mi wierzyć na słowo, że zapachy są ciepłe, a na myśl przywodzą gorące lato i wakacje w ciepłych krajach.

























Yves Rocher nie pozostało w cieniu innych marek, tworząc kolekcję o wibrującym połączeniu cytryny z bazylią. Znajdziemy w niej: żel pod prysznic, żel z peelingującymi drobinkami oraz mgiełkę. Zapach jest orzeźwiający, idealny na upały, a przede wszystkim dość trwały, szczególnie jeśli mowa o mgiełce, więc możemy się nim cieszyć naprawdę długo.

























Jako, że wciąż biorę dość silne leki, podczas przyjmowania których raczej nie powinnam się wystawiać się na zbyt długie przebywanie na słońcu bez filtra, zakupiłam dwa kremy do twarzy. Wybór padł na sławny krem Bielenda Bikini do twarzy z SPF 30 oraz wersję z mocniejszym filtrem o lekkiej konsystencji, czyli Iwostin Solecrin krem-żel do twarzy z SPF 50+.

























W Rossmannie odkryłam nowości z Ziaji, których widok niesamowicie mnie ucieszyły, tym bardziej, że jeszcze w sklepach Ziaji jeszcze ich nie ma. Na półkach możecie znaleźć krem z SPF 6 i żel micelarny z serii Ogórek-Mięta.
Skusiałam się też na krem do rąk Wellness&Beauty o zapachu kwiatu wiśni i róży. Jest niesmowicie jedwabisty w konsystencji, dobrze się wchłania, a przede wszystkim dobrze nawilża dłonie, więc mój wybór był trafiony. 
W Hebe do koszyka wpadł mi suchy szampon firmy Batiste. Przyznam szczerze, że choć suche szampony to dla mnie żadna nowość, to akurat z tymi najpopularniejszymi nie miałam się jeszcze okazji zapoznać. Wersja, którą capnęłam, jest edycją limitowaną, a zapach Eden to połączenie melona i wiciokrzewu.
Ostatnio w moje ręce wpadły też dwa zapachy, jeden od Lancome, drugi od Dolce&Gabbana. Po początkowych testach, żaden nie wywarł na mnie szczególnego wrażenia, ale po kolejnych, tym razem już na skórze, doszłam do wniosku, że oba naprawdę ładnie się u mnie rozwijają, a ich zapachy, nie przypominają tych z blotterów. La Nuit Tresor zdecydowanie schowam do szafki, aby poczekał na okres jesienno-zimowy, a Light Blue Sunset in Salina z przyjemnością będę nosić w te wakacje.
Znacie którąś z tych nowości? Któraś zainteresowała Was szczególnie?
Pochwalcie się co Wy kupiłyście w ostatnim miesiącu!


5 komentarzy:

  1. Yves Rocher jestem ciekawa zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę obłędny! Jeśli lubisz cytrusowe zapachy z odrobiną czegoś co dodaje pazura, to Ci się spodoba :)

      Usuń
  2. Też mi się podobał zapach jabłka z anyżem, jednak cytrusek zwyciężył ;)
    Koniecznie się zapoznaj, bo Sunset in Salina to naprawdę ciekawy zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tych produktów. U mnie w czerwcu wpadły tylko płatki kosmetyczne Lilibe oraz lakier do paznokci Essence kupiony za 1 gr bo miałam kupon z Superpharm :)

    OdpowiedzUsuń