To pierwszy na tym blogu post tego typu i zastanawiam się jak zostanie przez Was przyjęty oraz jak spodoba się mnie samej. Ostatnio stwierdziłam bowiem, że chciałabym jakoś urozmaicić bloga i troszeczkę odejść od wszechobecnej tu tematyki urodowej, której mam już lekki przesyt i stwierdziłam, że mix zdjęć nie będzie zaburzał ogólnej koncepcji bloga, a będzie stanowił jej pewne dopełnienie.
Jeśli jesteście ciekawe co się działo u mnie w ostatnich tygodniach i jak minął mi lipiec zapraszam Was na dalszą część wpisu!