Ostatnie dni są co raz chłodniejsze, krótsze i bardziej ponure, z odsieczą przychodzą jednak nadchodzące święta (został już tylko trochę ponad miesiąc- kiedy to zleciało?!) i atmosfera, którą daje się już wyczuć, szczególnie w galeriach handlowych. Cóż, nie wiem jak Wy, ale ja przyznaję, że ulegam temu czarowi, a moje zakupy w okresie przedświątecznym przybierają na gabarytach. Ale w końcu kiedy jak nie teraz, skoro grudzień będzie obfitował nie w rzeczy kupowane dla samej siebie, ale dla innych, co z reszta, zawsze cieszy mnie najbardziej.
Jeśli jesteście ciekawe na co skusiłam się ostatnio, herbatka/kawka w dłoń i zapraszam do dalszego czytania!